Jak ubrać się na wesele? Porady dla Panów!

by - czerwca 14, 2017


Stara zasada mówi nam, aby przy okazji uroczystych wydarzeń takich jak wesela, bale czy bankiety garnitur w którym prezentuje się mężczyzna powinien być kolorystycznie zbliżony do sukni partnerki. Niestety prawda jest taka, iż jest to jedno z największych vaux-pas stylizacyjnych i nijak się ma do etykiety obowiązującej w ubiorze. Dzisiaj obalimy ten nieszczęsny mit i zaproponujemy jak ubrać się, żeby w parze wyglądać zjawiskowo. 
Po pierwsze – garnitur. Ma pasować do mężczyzny. Do jego charyzmy, charakteru i przede wszystkim do typu urody. Nieprawdą jest, że jeśli kobieta decyduje się na sukienkę w kolorze ecru czy brązu garnitur ma być również w „kolorach ziemi”, które są po prostu kolorami zgaszonymi. Para prezentuje się wtedy bardzo smutno, wręcz mizernie. Osobiście proponuję zaopatrzyć się w trzy garnitury: podstawowy, czyli klasyczny komplet w kolorze ciemnego, zgaszonego granatu. Pasuje on do wielu kolorów i jest najbardziej uniwersalnym wizytowym ubiorem. Doskonale sprawdzi się do wyżej wymienionych sukienek w kolorach od ecru przez cappuccino na intensywnym brązie kończąc.  
W szafie nie może zabraknąć oczywiście czarnego smokingu na bardziej uroczyste wydarzenia – pamiętajmy jednak, że czerń jest kolorem wieczorowym i zakładamy go jedynie na eventy zaczynające się po godzinie 20:00 wieczorem. 
Moją ostatnią propozycją jest garnitur w odcieniu ciemnego antracytu. Można się tutaj pokusić o tkaninę z subtelnym połyskiem, jednak z tą opcję należy bardzo uważać – szczególnie jeśli na bankiecie/balu ma być fotograf -  by na zdjęciach nie wypadło to ordynarnie. Dobre wychowanie podpowiada aby w parze to Pani błyszczała najbardziej!
Po drugie – koszula. Jeśli zależy nam na wyjątkowej i starannej stylizacji  można wybrać koszulę w konkretnym kolorze. I znowu musimy pamiętać, że dopasowanie barwy koszuli do sukni nie jest trafną decyzją. Przy koszuli musimy jeszcze bardziej skupić uwagę na indywidualne predyspozycje mężczyzny, ponieważ znajduje się ona w bezpośrednim sąsiedztwie twarzy, a jak wiadomo nie wszystkim jest „do twarzy” w danym kolorze. W kremowej koszuli dobrze będzie wyglądać jedynie mężczyzna o południowym typie urody. Natomiast pan  o jasnej karnacji i blond włosach będzie wyglądał blado, a jego twarz może sprawiać wrażenie zmęczonej. 
Oczywiście bezkonkurencyjnym klasykiem jest biel. Biała koszula jest idealna na każdą oficjalną okazję i doskonale komponuje się właściwie z każdym kolorem garnituru czy sukienki a jeśli jest dobrze skrojona stanowi doskonałą ramę dla ciała. W szafie każdego mężczyzny powinny znaleźć się co najmniej trzy typy białych koszul: smokingowa, z łamanym kołnierzykiem – koniecznie pod muszką. Jest to opcja bardzo oficjalna i prawdopodobnie założymy ją parę razy w życiu, jednak jest to absolutna podstawa i fundament każdej męskiej garderoby. Kolejny fason to koszula o kroju regularnym, w dzisiejszych czasach znana jako regular fit – świetnie sprawdzi się z bardziej pstrokatymi, szerszymi krawatami. Warto również posiadać koszulę w wersji minimalistycznej – dopasowaną (slim fit) o proporcjonalnie pomniejszonym kołnierzyku – opcję tę szczególnie polecam panom, którzy modą interesują się nie od święta. Świetnie wygląda z krawatem typu śledzik tudzież małą muszką w odważnym kolorze. 
Po trzecie – dodatki. Tutaj już możemy sobie pozwolić na odrobinę szaleństwa. Jeśli decydujemy się na jakiekolwiek kolorystyczne ujednolicenie z kreacją partnerki, możemy to zrobić za pomocą dodatków takich jak poszeta, krawat czy kwiat w butonierce. Należy jednak uważać, aby nie popaść w przesadę i pamiętać o złotych zasadach outfituPanowie noszący poszetki w brustaszy uchodzą za bardziej świadomych własnego wizerunku i przywiązujący wagę do stroju, jest to więc świetny materiał aby pojednaj się stylizacyjnie z partnerką. Poszetka powinna również  być w tonacji zbliżonej do krawatu (jednak nie identycznej!) Pamiętajmy również, że bardzie odważne poszetki, np. o bardzo charakterystycznym wzorze zawsze należy zestawiać z gładkim krawatem. 
Po czwarte – kontra, nie dominanta. Jeśli chcemy z partnerką zrobić imponujące wrażenie stylistyczne radzę – po raz kolejny – aby nie ujednolicać lecz działać odwrotnie. Świetnie sprawdzi się tutaj stary sposób, który stosują nie tylko ludzie profesjonalnie zajmujący się ubiorem ale również graficy, malarze czy artyści-fotograficy: mianowicie działać na kolorach przeciwstawnych. Jeśli partnerka decyduje się na suknie w kolorze intensywnej zieleni – pomyśl o dodatkach w odcieniach głębokiego oranżu,  żółty zaś wspaniale zatańczy walca z fioletem czy pięknym, intensywnym granatem. 

- Maksymilian

Sesja wizerunkowa marki Rina Cossack i Pako Lorente.
Modele: Honorata Witańska / Mateusz Ławrynowicz
Fryzury: Julita Wilkoń
Makijaż: Grażyna Madejczyk
Zdjęcia: Maximilian Ławrynowicz

You May Also Like

0 komentarze