Wolność, komfort i piękno? Jedwab!
Chińska legenda głosi, że tajemnicę produkcji jedwabiu odkryła 2600 lat p.n.e. żona mitycznego Żółtego Cesarza Huang Di. Cesarz poprosił ją, by sprawdziła, cóż to za szkodnik niszczy drzewa morwowe w pałacowych ogrodach. Cesarzowa Xi Lingshi zauważyła, że białe larwy żerujące na liściach drzew przędą błyszczące kokony. Gdy jeden z kokonów przez przypadek upuściła do gorącej herbaty okazało się, że można wyciągnąć z niego delikatną nić. Tak narodziła się sztuka produkcji jedwabiu, którą Chińczykom udało się zachować w tajemnicy przez 2 tys. lat. Dzisiaj jedwab jest znany nam wszystkim, w szczególności zaś projektantom mody. Za co cenię go najbardziej? Za to jak pracuje, jak oddycha i z jaką łatwością się farbuje, choć jego naturalny kolor to podstawowa barwa moich kolekcji ślubnych.
Właściwości jedwabiu czynią go nie tylko pięknym i miłym w dotyku (jedwab odznacza się nienachalnym połyskiem i bardzo kobiecą "zwiewnością") ale również praktycznym. Jako projektant, znam jego szczególne zalety w sensie materiału jako takiego. Jedwab jest odporny na rozciąganie, co czyni go idealnym materiałem do pracy projektanta, która często wiąże się z naciąganie, przycinaniem i co najbardziej logiczne - szyciem. Nici wywierają na tkaninę napięcie, które jedwab dzielnie znosi. Niestety, jego rozciągliwość zmniejsza się po zmoczeniu - zalecam zatem delikatne obchodzenie się z tą tkaniną przy prani. Pamiętajmy - jedwab należy odciskać - nie wyżymać.
Kolejną wspaniałą cechą jedwabiu jest jego sprężystość - znaczy to właściwie tyle, że nie gniecie się on szybko, a kiedy już się zagniecie - łatwo go rozprasować, albowiem jest to naturalna tkanina, która dobrze reaguje na obróbkę cieplną. I tutaj złota rada - jedwab prasujmy na płasko, gorącym żelazkiem - nie parownicą! Tkanina ta posiada dużą higroskopijność, co znaczy, że wchłonie nawet 30 % pary i nie wygląda wtedy dobrze.
Tkanina ta wykazuje również wielką przepuszczalność powietrza przy jednoczesnym dużym zatrzymywaniu ciepła. Dla nas drogie Panie znaczy to tyle, że w jedwabnej sukience ani nie zmarzniemy, ani zanadto się nie spocimy!
Niestety, jak każda tkanina, jedwab ma również wady. Jako tkanina naturalna jest bardzo wrażliwy na słońce i jak każda substancja pochodzenia naturalnego - starzeje się. Jest też mało odporny na szkodniki takie jak mole. Dlatego tak ważna jest jego jakość i konserwacja. Coraz częściej na metce znajdziemy określenie, z jakim rodzajem jedwabiu mamy do czynienia. Jeśli nie ma opisu, to najprawdopodobniej jedwab użyty będzie jedwabiem morwowym, czyli pozyskanym z jedwabników hodowlanych. Jest to plus, ponieważ jedwab dziki jest nieco grubszy i ma niewielki połysk – w dotyku rozpoznacie różnicę z pewnością, kłopot może się pojawić np. przy zamawianiu przez internet.
Jedwab najlepiej czyścić chemicznie, jednak kiedy nie mamy na to czasu, zalecam pranie ręczne w bardzo delikatnym detergencie. Po praniu kreację należy delikatnie odcisnąć (nie wyżymać) - nie za mocno, aby jej nie rozciągnąć ale również nie za lekko, aby nie rozciągnęła jej spływająca woda. Kreację najlepiej powiesić na wieszaku, nad wanną w ciemnej łazience (nigdy na słońcu!) i pozostawić do całkowitego wyschnięcia, a następnie wyprasować żelazkiem. Voila!
- Justyna
Sesje dla magazynu Make Up Trends.
Zdjęcia: Sonia Świażewska
Makijaż: Emi Noremberg
0 komentarze